He, to też był mój pierwszy. Przeszmuglowałem go z zagranicy, bo wtedy było jeszcze embargo na komputery, na Polskę. Dorobiłem głośniczek w magnetofonie, aby słyszeć dźwięk programu i regulować śrubokręcikiem głowicę na najlepszy poziom dzwięku Później programiki w Basicu, szukanie nieśmiertelności i przedłużanie czasu

"Nigdy nie zapomina się pierwszego pocałunku" - mówi przysłowie. Czy to prawda? Przecież pierwszy pocałunek nie miałby w sobie niczego szczególnego, gdyby nie fakt, że jest nowym mi, jak całujesz... Mówiąc o pocałunkach, nie możemy zapominać, że mają one swoje liczne odmiany: są pocałunki, które daje mama swojemu maleństwu na dobranoc, są takie, którymi babcia obsypuje swoje wnuki, są pocałunki starszego rodzeństwa, które od czasu do czasu cmoka nas w czoło! Są czułe i piękne całusy w policzki. Was jednak w ostatnim czasie interesuje inny rodzaj pocałunku: namiętny i długi, którymi obdarzają się zakochane pary. Zaciekawia was i zmusza do pytań: "W jakim wieku ja też będę mógł zacząć?", "Jakie to uczucie?", "Jak to się robi?". Odpowiedzi, na które czekacie, właśnie nadchodzą. Zanim jednak zaczniemy, musicie zapamiętać najważniejsze "PRAWO POCAŁUNKU": nie dajemy go ani go nie otrzymujemy. Pocałunki się wymienia albo - jeśli wolicie - pocałunkiem ofiarujesz i jednocześnie otrzymujesz. W pocałunku spotykają się dwie osoby: razem wymieniają się uczuciami, doznaniami, mówią do siebie bez słów. Dają i otrzymują uczucie, sympatię. Pocałunek, który nic wam nie mówi, powinien was zaalarmować: może pomyliliście się co do pocałunku, uczucia albo osoby. W jakim wieku 13-15-20 lat: jaki wiek jest odpowiedni? Być może poczujecie się zawiedzeni, ale na to pytanie nie ma odpowiedzi! Nie istnieje żaden określony wiek dla pierwszego pocałunku, a raczej nie można zamknąć go w przedziale jednego roku, miesiąca czy konkretnej daty. Wszystko jest zapisane w wieku serca, tym wieku, który nosimy w sobie i który nie zawsze odpowiada temu, co mamy wpisane w dowodzie osobistym. Niektórzy z was pocałują się po raz pierwszy w wieku 14 lat, inni w wieku 22... i to wcale nie znaczy, że ci ostatni są zdziecinniali, a ci pierwsi przedwcześnie rozwinięci! Czas pierwszego pocałunku rodzi się w nas: pewnego dnia przychodzi taki moment, w którym jedynym sposobem na okazanie uczucia ukochanej osobie jest pocałunek. Do wczoraj była to pieszczota lub pocałunek w policzek? W porządku, od dzisiaj jeśli dwie osoby naprawdę się kochają, rozpoczyna się dla nich pora pocałunków. Bez niepotrzebnych dramatów czy burzliwych wstrząsów. Oczywiście dwoje ludzi powinno się dobrze zastanowić, jeśli używają pocałunków dla rozrywki, żeby się pokazać przyjaciołom, jacy to "są dorośli" albo żeby bawić się w "narzeczonych". W takich przypadkach pocałunek niczemu nie służy, nie przekaże żadnego rodzaju uczucia, pozostanie jedynie trochę głupim sposobem spędzania czasu. Jakieś wątpliwości? Nie wierzycie, myślicie, że możecie całować wszystkich miłych chłopców i wszystkie ładne dziewczęta? Spróbujcie. Zobaczycie, że wasze pocałunki stracą swój sens. Całus tu, całus tam i wkrótce nikt już nie będzie pragnął waszych pocałunków. Z pocałunkami jest tak samo, jak ze słynnym zdaniem: "Kocham cię". Jeśli je ciągle wypowiadacie, co chwila i do każdego, zdanie traci na wartości, przestaje cokolwiek znaczyć. Chcąc zatem uniknąć tych smutnych konsekwencji, całujcie się tylko z właściwą osobą, tylko wtedy, kiedy czujecie, że naprawdę ją kochacie, tylko wtedy, kiedy zrozumiecie, że pocałunkiem uda się wam przekazać to, czego słowa nie są w stanie wyrazić. Nie bawcie się w pocałunki, nawet jeśli jesteście dorośli i sądzicie, że osiągnęliście wiek pocałunku - być może go osiągnęliście, ale źle zrozumieliście. W pocałunku spotykają się i zderzają dwie żywe osoby, które postanawiają dalej iść obok siebie. Pocałunkiem mówimy drugiej osobie: "Wszystko to, co tkwi w tobie, wszystko to, co robisz, podoba mi się, daje mi radość". Pocałunkiem opowiadamy o naszym dniu, rozładowujemy napięcie, odczuwamy bliskość kochanej osoby, która może tak długo była od nas daleko. Nie starajcie się gonić wieku pocałunku: serce zatroszczy się o to, aby wam wskazać, że czas się zbliża. W międzyczasie nie obgryzajcie paznokci z niepokoju: nauczcie się naprawdę kochać, abyście mogli "wymienić" pierwszy szokujący pocałunek, który zapamiętacie na całe życie!E. Giorfano - T. Lasconi - G. Boscato Nastolatki: trudne pytania, cz. 2, Zakochane serce

Po trzecie: dbaj o wargi. – Jeśli będą miękkie i gładkie, pocałunki staną się cudownym doświadczeniem dla ciebie i partnera. Chcąc zadbać o swoje wargi, pij dużo wody. Unikaj też oblizywania i przygryzania ust – zaznacza dr Amy Cooper. Koniecznie używaj ochronnego balsamu, pomadki albo wazeliny do ust (szczególnie latem i zimą). zapytał(a) o 10:09 Jaki był wasz pierwszy pocałunek? Ostatnio dodałam pytanie o technice całowania ;) Teraz jestem jednak ciekawa jaki był wasz pierwszy pocałunek ;p Mój był taki: Chłopak (ten idiota, który chodził ze mną dla zakładu) odprowadził mnie po kinie do domu. Stanęliśmy pod drzwiami i czekałam aż on w końcu coś zrobi. On nie chciał się całować ale po mojej minie rozpoznał, że na to czekam. Objął mnie ramieniem i zaraz moje usta były przy jego. Niestety jak to ja wszystko popsułam ;( Moje zęby zaczęły się obijać o jego zęby ;/ W dodatku kiedy próbował mi wepchnąć język do ust ja poczułam obrzydzenie, zrobiłam się czerwona jak burak i ze wstydu poleciała mi łezka ;/;/ On to wszystko zobaczył i popatrzył na mnie jakbym była jego najgorszym wrogiem.... Potem jakby nigdy nic dodał, że nic nie szkodzi i ze skwaszoną miną poszedł do domu ;( Miałam potem strasznego stresa przed szkołą ale on chyba nikomu nie powiedział ;p;p Może i wasze pierwsze pocałunki były równie dziwne jak moje?? A może śmieszne i zwyczajne?? Czekam na odpowiedzi ;) Odpowiedzi Tai_Lung odpowiedział(a) o 11:43 na poważnie w wieku 13 lat na ognisku klasowym gdy wszyscy sie rozeszli zostałem ja z dziewczyna która mi sie podobała fajnie sie calowalo z języczkiem był spoko :D Mój był udany :DAle chłopak troche panikował przed tym xDNo i miejsce również dziwne bo klatka schodowa :D I mysle że wcześnie bo miałam 12 lat a on 11 :D Ale cieszcze sie że mam to już za sobą xD Ale jak na pierwszy raz to było Cudniee! ;* Potem pojechałam do babci i ni w ząb nie mogłam sie skupić tylko myslałam o tej pieknej chwili :)))___ ;* hele04 odpowiedział(a) o 23:36 Hmm... Mój pierwszy pocałunek był wspaniały, ale niestety z niewłaściwym kolesiem:( W ogóle taki bałwan z niego ... Zerwał ze mną po 3 dniach, bo odmówiłam mu seksu (ja 15 lat, a on 16). Ale naprawdę... Było cudownie... PaullaI odpowiedział(a) o 19:55 no tak dziwnie.!Najpierw siee tak bałam że nic nie wyjdzie.!Ale jak juz zaczeliśmy to byłoo takie dziwne że nic nie pamiętaam.!naprawde.! ahhhh..to było coś, poszłam z moich wybrankiem do biblioteki szkolnej, a tam nikogo nie było, byłam w takim stresie co było dalej nie pamiętam, ale wiem że był z tym właściwym, tym co go kocham do dzisiaj Była ostatnia przerwa, chodziłam z koleżanką po naszym ogrooomnym holu .I wreszcie podszedł do mnie poszliśmy na dwór, tam się wydurnialiśmy itd..:Koło niego ciągle szwendał się jeden koleś, mi tam to nie przeszkadzało bo był jego 3 minuty do dzwonka. Postanowiliśmy, że wejdziemy do szkoły mnie była ciągle Wika, a koło niego już iść pod sale gdy Tomek mnie zawołał i zabrał mi bransoletkę i szantażował mnie, że jak go nie pocałuje to mi jej nie odda, a ja wcześniej się nie całowałam i wiedziałam, że on ma już chciał mi jej oddać więc sobie pewnym Momocie czuję, że moja bransoletka znów jest u mnie na ktoś mnie łapie za rękę Nasze usta się w końcu się całujemy ……mmmWiki potem na lekcji powiedziała mi, że nigdy nie widziała tak długiego pocałunku bosko tylko ze złą osobą jak na pierwszy potem jeszcze się spotykaliśmy i całowaliśmy ALE TYLKO PRZEZ TYDZIEŃ !Pewnie mu się znudziłam bo dowiedziałam się niedawno, że zmienia dziewczyny jak trudno mi zaufać jakiemukolwiek chłopakowi LWiem, już że to był błąd ! Zastanawiałam się długo czy na to pytanie odpowiadać czy nie, bo przywołuje to bolesne wspomnienia, ale trudno, opowiem...To było na obozie w tym roku. Był chłopak w którym byłam (i NIESTETY nadal jestem) zakochana...Pewnego wieczoru poprosił o rozmowę, w której przeprosił mnie za to że wcześniej był wobec mnie nie fair i wgl (bo był :/), myślałam że jego przeprosiny są szczere. Powiedział że nie ma dziewczyny, no ale w każdym razie później chyba 3 godziny gadaliśmy... W końcu się spytał czy spróbujemy... (w sensie chodzić) To ja głupia i naiwna, po chwili zdziwienia i zaskoczenia, krótkiego zastanowienia po prostu go przytuliłam. Wtedy chciał mnie juz pocałować ale ja się odwróciłam. Wtedy tego nie chciałam. Następnego dnia poszliśmy na pomost nad jeziorem. Siedzieliśmy tam długo, chyba też ze 3 godziny. Teraz tego żałuję :/ Siedziałam mu tam na kolanach i wgl, w końcu tak jakoś wyszło... Zbliżył swoją twarz do mojej. Pomyślałam: raz kozie śmierć (w końcu wyszło że nie raz xd) i zrobiłam to samo. No, wyszło jakos naturalnie. Instynktownie, tak to się mówi? Było... no cóż, ciężko mi to pisać... tak, było cudownie. WTEDY. Teraz na samo wspomnienie mi łzy lecą :/ Jeszcze dużo razy tej nocy się całowaliśmy. Eh :[Po czym, pojechałysmy na wędrówki, a gdy wróciłyśmy okazało się że on kręci z wszystkimi wkoło! Jak sie dowiedziałam to wpadłam w złość, a jak to sama zobaczyłam to wpierw zwiałam w krzaki (koleżanka za mną pobiegła - i chwała jej za to) i zaczęłam ryczeć, było mi tak strasznie ciężko, później wręcz wpadłam w szał, wybiegłam, chciałam do niego pobiec i mu przywalić, wykrzyczeć że go nienawidzę ale nie byłam na tyle odważna... A szkoda... Należałobymu się. Bo później jeszcze okazało się że ma dziewczynę w mieście! Taki idiota...W dodatku jak po powrocie do miasta chciałam żeby mi to wszystko wyjasnił i do niego zadzwoniłam to wstępnie się zgodził na rozmowę a później napisał że jednak nie...FUCK!Taka dupa!Po co ja to wszystko opowiadłam, teraz mam łzy w oczach! >. Z pierwszym pocałunkiem wiąże się najczęściej wiele emocji. Spytałyśmy kilka dziewczyn, jak wyglądał on u nich. Sprawdźcie, co odpowiedziały! WYZNANIA: ,,Mój pierwszy pocałunek” ,,To było gdzieś w podstawówce, chyba 4-5 klasa. Miałam chłopaka i pamiętam, że dotychczas nasz jedyny bliższy kontakt to było chodzenie za rękę. Raz siedzieliśmy z całą klasą w szatni i
.•° Izuku Midoriya °•.Zdarzyło się to w czasie odwiedzin w szpitalu, w którym chłopak przebywał od walki ze złoczyńcą. Mimo iż udało mu się zwyciężyć, nie obyło się bez obrażeń. Jednak gdy już doszło do spotkania, żadne z was nie miało pojęcia w jaki sposób zacząć rozmowę. Chłopak stracił całą pewność siebie, która towarzyszyła mu zaledwie kilka godzin temu. Ty zaś postanowiłaś przełamać niezręczną ciszę i odpowiedzieć na jego wcześniejsze wyznanie, tym samym wyznając mu swoje własne uczucia. Mimo wszystko się denerwowałaś, przez co wzrok praktycznie cały czas trzymałaś na dłoniach, którymi nerwowo się bawiłaś. Ponieważ siedziałaś obok Izuku na łóżku szpitalnym, byliście bardzo blisko siebie, przez co gdy po chwili na siebie spojrzeliście, z łatwością mogliście dostrzec delikatne rumieńce na swoich policzkach. Uśmiechnęliście się w tym samym czasie, wiedząc już o swoich uczuciach. Po chwili zdecydowaliście się zrobić kolejny krok, zbliżając się do siebie jeszcze bardziej. Chłopakowi wiele razy zdarzało się myśleć o waszym pierwszym pocałunku. Pragnął by był idealny, mając na uwadze twoje dobro. Nie mógł jednak przewidzieć, że ten nastąpi tak niespodziewanie, przez co nie miał już odwrotu. Przymknął powieki i posmakował twych ust po raz pierwszy, moment później czerwieniąc się jeszcze bardziej. .•° Shoto Todoroki °•.Podczas wieczornego spaceru, nie spodziewaliście się, że zajdziecie aż na molo. Uwielbialiście zachody słońca, a w tym miejscu mieliście najlepszy widok. Będąc tu z Shoto o tej porze, czułaś się jak w bajce, a gdy poczułaś jego dłoń na swojej, ścisnęłaś ją i obdarzyłaś chłopaka najcieplejszym uśmiechem na jaki było cię stać, tym samym dziękując mu za czas który razem spędzacie. Wpatrywaliście się w siebie dość długo, aż w końcu Todoroki pochylił się w twoją stronę i pocałował cię po raz pierwszy. Nie byłaś tym zbytnio zaskoczona, można powiedzieć, że nawet na to czekałaś, przez co nie miałaś problemu z oddaniem pocałunku. .•° Katsuki Bakugou °•.Ten dzień należał do bardziej zatłoczonych, przez co w metrze musieliście stać przez brak wolnych miejsc. Nie przeszkadzało wam to, choć sam tłok i pchający się ludzie doprowadzali Katsuki'ego do szału, czego starał się nie pokazywać. Ty jednak po jednym spojrzeniu widziałaś, że jest niczym tykająca bomba, która niebawem wybuchnie. Gdy w pewnym momencie poczułaś, że lecisz do tyłu wprost na niego, wiedziałaś, że już możesz szykować sobie grób. Jednak ku twojemu zaskoczeniu chłopak uśmiechnął się kpiąco i rzucił jakiś złośliwy tekst, za który postanowiłaś mu się odgryźć. Odwracając się do niego przodem, pocałowałaś go krótko i z zadowoleniem wróciłaś do poprzedniej pozycji, nie zwracając najmniejszej uwagi na zakłopotanie Bakugou. Zignorowałaś go nawet wtedy, gdy ten pochylił się do ciebie oznajmiając, że chce jeszcze raz. .•° Eijiro Kirishima °•.Nie byliście wielkimi fanami piłki nożnej, lecz postanowiliście ten jeden raz pójść na mecz, nie mając lepszego pomysłu na randkę. Oboje uwielbialiście głośne miejsca, więc było wam to na rękę, tym bardziej, że mogliście krzyczeć i kibicować jednocześnie. Nie spodziewaliście się jednak, że w pewnym momencie zobaczycie się na ekranie kiss kamery. Momentalnie spojrzeliście na siebie zaskoczeni. Wiedziałaś, że Eijiro nie zbierze się na odwagę by cię pocałować, przynajmniej nie w tej sytuacji, dlatego chwyciłaś go za przód koszulki i przyciągnęłaś do siebie, całując go na oczach tysięcy ludzi. .•° Fumikage Tokoyami °•.Od jakiegoś czasu staliście w waszym ulubionym miejscu i podziwialiście miasto. Nie odzywaliście się, ponieważ była to jedna z tych chwil, w których o wiele bardziej preferowaliście ciszę. Gdy zaczęło się robić zimniej, przeszły cię delikatne dreszcze, co nie umknęło uwadze Tokoyami'ego. Zaproponował ci bluzę, lecz nim zdążył ją zdjąć, przytuliłaś go bez słowa, lecz z ciepłym uśmiechem, który nie raz miał okazję podziwiać. Nie mając zbytniego wyboru, objął cię, tym samym dając ci więcej ciepła i bliskości, która w tamtym momencie była o wiele ważniejsza niż jakaś bluza. Nie chciałaś by marzł przez ciebie, dlatego zdecydowałaś się na ten krok. Jednak gdy po chwili zawiesiłaś na nim spojrzenie i uświadomiłaś sobie, jak blisko jesteście, naszła cię ochota na coś, co po chwili postanowiłaś wdrożyć w życie. Pocałowałaś go delikatnie, nie wiedząc jak na to zareaguje, lecz gdy po tym na siebie spojrzeliście, byłaś pewna, że nie powinnaś była robić tego bez jego zgody. Jednak moment później zrobiliście to ponownie, z tą różnicą, że tym razem to Tokoyami zapoczątkował pocałunek.
Read *59* Czy często śmieje się w twoim towarzystwie? from the story •Naruto Preferencje• by _lacrimosa_ (ᴍᴏʀᴛᴇᴍ) with 2,951 reads. neji, deidara, sasuke. 13 Lip 2019, Sob 8:43, PID: 798703 Mój pierwszy pocałunek był po pijaku i bardzo go żałuję. Tym bardziej że nigdy nie chciałam tego z tą osobą 13 Lip 2019, Sob 10:24, PID: 798714 Na pewno się go nie spodziewałem, nie wyszedł z mojej inicjatywy więc nawet lepiej dziwożona Zarejestrowany(a) 20 Lip 2019, Sob 15:37, PID: 799523 Zostałam pocałunkowo zgwałcona przez osobę która w przerwach między całowaniem wyzywała mnie od dziwek i szmat. Pewnie dlatego po dziś dzień nie lubię całowania. jabeznadziejna Zarejestrowany(a) 07 Paź 2019, Pon 18:50, PID: 807222 To z moim pierwszym chłopakiem, ale nie lubiłam się z nim całować, coś okropnego... Ten drugi całował lepiej, ale wpychał jęzor do środka, a jakoś tego nie lubię. Najlepiej całowało mi się kiedyś z kimś po pijaku. Dobrze tamten całował... Ech, aż się rozmarzyłam zwykladziewczyna Zarejestrowany(a) 07 Paź 2019, Pon 19:43, PID: 807240 (03 Wrz 2018, Pon 18:53)zwykladziewczyna napisał(a): Jeszcze nigdy się nie całowałam. Nigdy tego nie zrobię, bo mam obrzydzenie do że @cheeseburger_z_serem polubił mój post, to go zaktualizuję . Już się całowalam. Obrzydzenie do śliny dalej mam, ale przy calowaniu jakoś to obrzydzenie nie daje o sobie znać 07 Paź 2019, Pon 20:06, PID: 807245 Pomyliłem się, chciałem polubić post Skorupka. zwykladziewczyna Zarejestrowany(a) 07 Paź 2019, Pon 20:08, PID: 807246 (Ten post był ostatnio modyfikowany: 07 Paź 2019, Pon 20:09 przez zwykladziewczyna.) U5iebie Zarejestrowany(a) 21 Lis 2020, Sob 18:19, PID: 832347 Wczoraj. xP Podczas dość intensywnego przytulania, mającego na celu ogrzanie się bo zimno było, a pomysły na radzenie sobie z zimnem były coraz ciekawsze. Nie musiałem się przełamywać, co najmniej kilka razy miałem wrażenie, że ma ochotę mnie pocałować i w końcu samo jakoś wyszło. Najpierw przerwałem i stwierdziłem, że nigdy się nie całowałem. xD W sumie chyba na tym moje wątpliwości się skończyły, nawet nie pamiętam czy coś powiedziała. xP Smyranie się językami, całusy, przygryzanie sobie warg, chyba wszystko przerobiłem. xP Potem było jeszcze ciekawiej. Full segzów nie było, orgazmu nie miałem, ale w zupełności wystarczył mi jej, dużo lepszy niż moje. Ciekawe jest to, że dziewczyna, na którą normalnie nie zwróciłbym uwagi, a nawet na szołcie określiłem jako w sumie brzydką, przy odpowiednich warunkach i nastroju, była autentycznie śliczna, odprowadzałem ją do domu i nie mogłem się napatrzeć, pytała co się tak patrzę, w końcu wypaliłem, że ma bardzo śliczną buzię, jak to usłyszała, to się tak uśmiechnęła, że już całkiem wyebało za skalę. A wszystko zaczęło się od napisania, po wypiciu większej ilości alko i znalezieniu się na górnej granicy desperacji, chyba najgłupszego matrymonialnego ogłoszenia jakie do tej pory napisałem, gdzie już pokasowałem konta na wszystkich portalach i chyba nie zamierzałem, za bardzo robić czegokolwiek w tym kierunku. xP Tak więc, wie kiedy trafi nam się coś fajnego. Nie wiem czy z tego będzie coś więcej i czy długo to potrwa, dobraliśmy się chyba na zasadzie "mi brakuje bliskiej relacji i kontaktu z płcią przeciwną, tobie brakuje, oboje nie mamy za bardzo innych opcji, to zgadajmy się". Niesamowite jest to, że ja to teraz mam w głowie, i to na prawdę było, jak masz takie sobie życie, to każde jedno takie wspomnienie jest bezcenne, co by się dalej nie działo, to już ze mną zostanie, do końca życia. (pisząc to ostatnie zdanie miałem łzy w oczach, serio, to naprawdę piękna sprawa) Może mój terapeuta miał rację, może wystarczy poznać kogoś o podobnych oczekiwaniach. I można przeżyć coś fajnego, nawet jak jesteś totalnym przegrywem po trzydziestce, bez pracy, bez pomysłu na siebie, bez wyglądu, bez doświadczenia w relacjach i z zaburzeniami. Do tego grając w otwarte klocki, bez kłamania, udawania, naginania prawdy. Także, jeśli nadal macie coś takiego przed sobą, to trzymajcie się, wie kiedy dopisze wam szczęście. Nie będę słodził, bo może nigdy, ale może jednak. 29 użytkowników polubił(o) wpis U5iebie: • czerczesow, vesanya, NewAspie, Omul, bajka, Ajka, Żółwik, karmazynowy książę, KamilWro, ult, Ninja, Eunoia, vienio, kartofel, MissCthulhu, Matatjahu, Glass, , GoodbyeKitty, Tomek_z_SUR, Danna, Pierun, evergreen, nika370, Szary, MysteryMan, sittingintheenglishgarden, Monty, Pankracy czerczesow Zarejestrowany(a) 21 Lis 2020, Sob 18:23, PID: 832348 Gratuluję Ci! Fajnie to czytać. 21 Lis 2020, Sob 18:29, PID: 832349 @U5iebie, dałabym sto lajków, jakby się dało Mega! 21 Lis 2020, Sob 19:05, PID: 832351 (21 Lis 2020, Sob 18:19)U5iebie napisał(a): Niesamowite jest to, że ja to teraz mam w głowie, i to na prawdę było, jak masz takie sobie życie, to każde jedno takie wspomnienie jest bezcenne, co by się dalej nie działo, to już ze mną zostanie, do końca życia. (pisząc to ostatnie zdanie miałem łzy w oczach, serio, to naprawdę piękna sprawa) To prawda. Potrzebowałeś takiego pozytywnego wzmocnienia. Chwilo trwaj. Zasió sernik z rodzynkami 21 Lis 2020, Sob 20:36, PID: 832364 (Ten post był ostatnio modyfikowany: 21 Lis 2020, Sob 20:39 przez Zasió.) Ej, k.... przed takimi postami dawajcie jakieś ostrzeżenia czy coś. I to jeszcze kto taką dywersje emocjonalną uprawia? Usiebie. No cholera, kto jak kto, ale chyba ty powinieneś mieć jakieś wyczucie. W spojlery dać czy coś.... Znaczy mnie to już w sumie nie rusza, ja się z samotnością i faktem, że nigdy nikogo nie miałem i miał już nie będę pogodziłem, najwyżej sobie jakiegoś pornola odpalę, jak mnie dół złapie i tyle, ale może czyta to ktoś nowy, zagubiony i jeszcze żyjący złudnymi marzeniami?... Odpowiedzialność za siebie i innych, jak w pandemii koronawirusa! I tak, ja bym wolał trafić jakiś szczęśliwy strzał na giełdzie i zarobić na mieszkanie (z kolorowymi meblami!) Ajka Zarejestrowany(a) 21 Lis 2020, Sob 20:57, PID: 832367 A kto to przyszedł... Mizantrop Zarejestrowany(a) 21 Lis 2020, Sob 21:19, PID: 832371 Bez fajerwerków Drugi już za to był ciekawszy. Dziewoja też. No i znowu się roztęskniłem. Na c**j w ten temat właziłem. 21 Lis 2020, Sob 21:20, PID: 832372 @Zasió, nie musisz zaglądać do tego wątku. MissCthulhu Zarejestrowany(a) 21 Lis 2020, Sob 21:28, PID: 832375 Pierwszy "dziecięcy"... Achh, mam ciarki żenady na samo wspomnienie; na urodzinach kolegi w wieku mocno szczenięcym (10 lat? może mniej...), gdzie mieszkaliśmy klatka w klatkę i często bywaliśmy u siebie wzajemnie, podobał mi się - tak, jak to dzieciakowi może się podobać dzieciak - i dając mu jakieś słodycze, czy coś, chciałam cmoknąć w usta. Kątem oka zauważyłam naburmuszenie i skierowałam się tak, że ostatecznie cmoknęłam powietrze, a jego "przytuliłam" może na półtorej sekundy, czując lekkie odepchnięcie i mamrocząc pod noszem "proszę, oj, sorki, chciałam przytulić" czy coś w ten deseń. A z takich normalniejszych... Miałam niecałe 18 lat, długi czas przyjaźniłam się (wtedy miałam prospołeczne odbicie, zwłaszcza do pisania online) na odległość z pewnym chłopakiem z mojego miasta, nie zgadałam się z nim nigdy poważniej aż w końcu wyemigrował do Skandynawii, czy raczej dojechał do rodziny. Pierwszy raz zobaczyliśmy się i spotkaliśmy realnie na lotnisku Oslo-Rygge, gdy zrobił mi nieoczekiwany prezent w postaci biletu na samolot. Pamiętam, jak na wariata załatwiałam podwózkę pod Warszawę i oznajmiłam mamie fakt dokonany, że tak to ujmę. Potem było sporo strachu o przebieg kontroli na lotnisku i ogólne tam zachowanie, jako, że to był mój pierwszy lot. Samego lotu per se się nie obawiałam, miło wspomnam miejsce przy oknie - tylko w nogi ciasno, budżetówka. Znalazł mnie na lotnisku, przytulił i w pełni spontanicznie się cmoknęliśmy w usta. Byłam nieco oszołomiona i, pamiętam, zmęczona mocą "atrakcji" jak na jeden dzień. Za to z drugim facetem, z którym mieszkałam w Polsce i o którym pisałam na forum - brak takich atrakcji, buziak w policzek przed wyjściem do pracy/na studia i tyle, raz na kilka tygodni buziak przy rodzince żeby pokazać jak to nie jest wspaniale w naszym nibyzwiązku. Były dni, że siedziałam na łóżku i wpatrywałam się w niego, nie wiedząc, czy mogę jaśnie pana przytulić albo położyć rękę na ramieniu jak oglądaliśmy mecz. 22 Lis 2020, Nie 12:24, PID: 832395 (21 Lis 2020, Sob 18:19)U5iebie napisał(a): Full segzów nie było, orgazmu nie miałem, ale w zupełności wystarczył mi jej, dużo lepszy niż moje. nie odwdzięczyła się ? U5iebie Zarejestrowany(a) 22 Lis 2020, Nie 12:37, PID: 832397 (22 Lis 2020, Nie 12:24)pajonk napisał(a): (21 Lis 2020, Sob 18:19)U5iebie napisał(a): Full segzów nie było, orgazmu nie miałem, ale w zupełności wystarczył mi jej, dużo lepszy niż moje. nie odwdzięczyła się ? Dostałem lepsze rzeczy niż orgazm. Poza tym to jednak nie było miejsce i czas na coś więcej. xP Pierun Zarejestrowany(a) 22 Lis 2020, Nie 12:43, PID: 832398 Wow, chapeau bas i gratulacje U5iebie Clint Ruin 🦩 Flamingo Overlord 🦩 22 Lis 2020, Nie 13:48, PID: 832399 Aż czytałem pod kołdrą 22 Lis 2020, Nie 14:30, PID: 832400 (21 Lis 2020, Sob 20:57)Ajka napisał(a): A kto to przyszedł... Forumowy niszczyciel pozytywnych wrażeń, ech... Szkoda gadać, serio. @U5iebie, jak ja tu wchodzę na forum po przerwie i dostaję takie piękne historie, to aż mi się oczy pocą. Przeczytałem z dwa razy. Cieszę się niezmiernie. Szczęścia!
Mój pierwszy pocałunek był gdy miałam 8 lat ;DD W lato była letnia temperatura. Słońce świeciło Graliśmy w berka . (Wiem że to głupio się opowiada, ale miałam wtedy 8 lat) On mnie nie doganiał, Dałam mu fory i złapał mnie . *u* Wtedy mnie pocałował . ;3 To było moje lato, kiedy poraz pierwszy się trzymałam się za ręce..
Ile mieliście lat? Gdzie? Kiedy? Jak? Pamiętacie? Opiszcie. :) ODPOWIEDZI (6) chwilę temu 2012-04-09 10:24:34 pierwszy hehe taki jak każdy ale boski taki że czasem trudno jest opisac Odpowiedz na ten komentarz majkunia321 2012-04-09 10:53:57 Nie stety nie pamietam Odpowiedz na ten komentarz Naami 2012-04-09 10:24:53 Jaki był mój pierwszy pocałunek? Taki... normalny. Bez jakiś większych uczuć. Miałam wtedy 14 lat, odbył się on w moim pokoju tańcząc z moim przyjacielem. Byliśmy sami. Włączyliśmy muzykę i po jakimś czasie się pocałowaliśmy (to znaczy on mnie pocałował). Nie byliśmy nigdy parą i nie jesteśmy, ale nadal mamy ze sobą kontakt mimo, że chodzimy do innych szkół ;) Odpowiedz na ten komentarz Nieznajoma996 2012-04-09 10:56:01 Pierwszy pocałunek nie był jakiś szczególny , miałam 14 lat . I byłam wtedy na spacerze z kolegą . I też mam taką sytuacje jak "Naami" nigdy z tym chłopakiem nie byłam jak i nie jestem . I nadal jesteśmy znajomymi i utrzymujemy kontakt :) To był mój pierwszy pocałunek i dobrze go pamiętam :D Odpowiedz na ten komentarz Kindzioreczkasia 2012-04-09 10:53:11 mm... pierwszy to w szkole na bocznej klatce.. ;* miałam 14 lat ;)) znaliśmy się tylko tydz. a on wtedy zaczął mnie całować.. ;p dwa dni póżniej poprosił mnie o chodzenie .. ;p ten pierwszy jest najlepszy i nie do opisania ;)) Odpowiedz na ten komentarz Kanister 2012-04-09 12:54:52 Ja miałem 12 lat, chodziłem z dziewczyną (i wciąż chodzę :D) i nagle zaczęła mnie całować. Nie zapomnę tego nigdy w życiu :) Odpowiedz na ten komentarz Zaloguj się by móc dodać komentarz. Jeżeli to Twój pierwszy pocałunek francuski, bądź ostrożna i odczytuj sygnały drugiej strony zanim przejdziesz do rzeczy. Oto kilka wskazówek jak zachęcić wybranka: Otwórz szerzej usta zachęcając partnera do kontaktu z Twoim językiem. Lekko zaciśnij wargę partnera, a potem ją dotknij końcówką swojego języka. Zrób to jednym, szybkim ruchem tak, by ten kontakt trwał około Jak całować?/Jaki był Wasz pierwszy pocałunek? Pytanie zadał(a) Snikers, 08 marca 2013, 21:22 mam taki 'mały' dylemat i kompletnie nie wiem co zrobić,proszę pomóżcie ! :P Moja koleżanka nigdy się jeszcze nie całowała i pyta się ; jak to się robi? co ma robić ? .. nie mam pojęcia co mam jej powiedzieć,jak wytłumaczyć.. jakieś propozycje ? może , jeśli możecie opiszecie Wasz pierwszy pocałunek ? wewnętrznie i zewnętrznie ? jeśli wiecie co [tu] mam na myśli :) liczę na Was i pozdrawiam :) [Zgłoś do moderacji] [Dodaj do obserwowanych] Jejku, to wychodzi samo z siebie... Dziwne że tak troszczysz się o koleżankę Bo co mam Ci napisać, że się pociera język o język? Przecież to żałosne, po prostu, jeżeli na kimś Ci zależy to pragniesz się do Niego zbliżyć, potem już samo z siebie wychodzi co będzie dalej. a pociera się? Odpowiedział(a): Miiriiam, 10 marca 2013, 20:04 1 Mumciu ja Cię proszę... Zgadzam się dzięki wielkie , chyba zrozumiała xD Normalnie... Liżą się nawzajem. wepchnij język do gardła i udław ją/ jego Trudno opisać. Pocałunek pocałunkiem, ale jak się wtedy człowiek czuje... te endorfiny. to jest naturalne i kazdy wie co robić To wychodzi samo z siebie Nie ma przepisu na całowanie czy seks no taki... normalny i jednoczesnie wyjatkowy zobacz sobie na jak to robia profesjonalistki i juz Zaloguj się, aby móc odpowiedzieć na pytanie i cieszyć się pełną funkcjonalnością serwisu. Jeżeli nie masz konta, zarejestruj się. ePRT4Ln.
  • ffc3dz24ub.pages.dev/162
  • ffc3dz24ub.pages.dev/302
  • ffc3dz24ub.pages.dev/321
  • ffc3dz24ub.pages.dev/90
  • ffc3dz24ub.pages.dev/192
  • ffc3dz24ub.pages.dev/165
  • ffc3dz24ub.pages.dev/18
  • ffc3dz24ub.pages.dev/89
  • ffc3dz24ub.pages.dev/335
  • jaki był wasz pierwszy pocałunek